środa, 18 kwietnia 2012

Giro del Trentino: Etap dla Cunego. Mathias Frank nowym liderem.

HIT : Damiano Cunego (Lampre-ISD) po ciekawej końcówce wygrał 2. etap Giro del Trentino. Z dobrej strony pokazał się Bartosz Huzarski (NetApp), który zameldował się na 10. miejscu! Nowym liderm został Mathias Frank (BMC-Racing).
Start do 2. etapu Giro del Trentino odbył się w miejscowości Mori, skąd pochodzi Alessandro Bertoliini. 41-letni zawodnik wystartuje w tym sezonie podczas mistrzostw Włoch w barwach Androni Giocattoli, gdzie oficjalnie zakończy karierę. Meta była zlokalizowana w górskim kurorcie Sant`Orla Terme, po blisko 10 kilometrowym podjeździe. Wcześniej na kolarzy czekały dwie premie górskie – Palu del Fersina oraz krótkie, lecz sztywne – Passo Redebus.
Nowością na 36. edycji Giro del Trentino jest elektronicznie podpisywana lista startowa. Kolarze przed startem musieli złożyć podpis na tabletach jednego ze sponsorów wyścigu – firmy Asus. Humor dopisywał również polskim zawodnikom startującym w wyścigu. Na pełnym luzie do rywalizacji przystąpił Batosz Huzarski, który powiedział, że dla NetApp to bardziej trening przed Giro d`Italia niż walka na całego. Z kolei Sylwester Szmyd i Przemysław Niemiec, za zadanie mieli pomoc swoim liderem w drużynie Liquigas-Cannondale i Lampre-ISD.
Zaraz po starcie zaatakowała grupka w składzie: Juan Pablo Forero (Columbia-Coldeportes), Marco Frapporti (Team Idea), Mathias Friedemann (Champion System) oraz Davide Muccelli (Utensilnord-Named). Kwartet na 60 kilometrze miał 6 minut i 12 sekund przewagi nad spokojnym peletonem. Przeciętna prędkość po drugiej godzinie rywalizacji wyniosła 40.200 km/h.
Wkrótce czołówka rozpoczęła podjazd pod premię górską Palu del Fersina. W peletonie mocniejsze tempo podyktowała ekipa Lampre-ISD. Na swojej skórze odczuł to lider – Taylor Phinney (BMC-Racing), który tracił kontakt z zasadniczą grupą. Z przodu pozostali już tylko Włosi – Muccelli i Frapporti, pozostali kolarze z ucieczki opadli z sił. Z peletonu na odważna akcję zdecydował się mistrz wysp Curacao Marc De Maar (United Healthcare), jednak jego przygoda przed grupą nie trwała zbyt długo.


Na przedzie grupy widoczni byli Sylwester Szmyd (Liquigas-Cannondale) oraz Przemysław Niemiec (Lampre-ISD). Premia górska padła łupem Frapporti`ego, który na szczycie zostawił Muccelli`ego. Punkty w peletonie zgarnął Danilo Di Luca (Acqua e Sapone).
Po krótkim zjeździe, znów czekał podjazd, tym razem pod Redebus. Tam również komplet punktów zgarnął 27-letni Frapporti. 1 minutę i sekund za nim zameldował się zmordowany Muccelli. Na czele grupy tracącej półtorej minuty do lidera również doszło do walki o punkty w  klasyfikacji górskiej. Obronną ręką z tego pojedynku wyszedł Przemek Niemiec!
Po premii rozpoczęły się długie zjazdy w kierunku ostatniego podjazdu do Sant`orla Terme. Na czoło w peletonie wyszła Astana. Kazachska ekipa prowadziła pościg w kilkudziesięcioosobowej grupie faworytów. Na 25 kilometrów przed metą uciekający Frepporti miał 1 minutę i 10 sekund przewagi, jednak ona wkrótce zaczęła topnieć i wyścig zaczął się na nowo.
Pogoda w drugiej części rywalizacji nie rozpieszczała kolarzy. Deszcz i zimno mocno doskwierało zawodnikom. Na zjazdach około 20 kilometrów przed końcem od uszczuplonej grupy oderwali się: Fabio Felline (Androni Giocattolli) oraz Matteo Rabottini (Farnese Vini). Włoski duet kilka kilometrów dalej uległ pogoni drużyn Astana i Liquigas-Cannodale.
Wkrótce rozpoczął się finałowy podjazd a razem z nim praca drużyny Lampre-ISD. Jako pierwszy na prowadzenie wyszedł Marco Marzano, a następny w kolejności był Przemysław Niemiec. Dopiero w drugiej grupie kręcili Sylwester Szmyd i Ivan Basso (Liquigas-Cannondale). „Huzar” cały czas jechał czujnie w pierwszej grupie.
Nadający tempo w czołówce Polak bardzo mocno pociągnął, prowadząc na swoim kole Michele Scarponi`ego i Damiano Cunego. Kolarz z Oświęcimia zakończył swoją pracę na 1400 m przed metą.
Kilometr dalej zaatakował Roman Kreuziger (Astana), jednak po chwili z jego koła wyszedł Damiano Cunego (Lampre-ISD). „Mały Książe” nie dał się wyprzedzić napierającemu z tyłu Carlosowi Betancur (Acqua & Sapone). Trzeci był Kreuziger. Na dobrej 10. pozycji znalazł się Bartek Huzarski.
W klasyfikacji generalnej prowadzenie objął Matthias Frank.

Top 10:
1. Damiano Cunego (Lampre-ISD) 3:59:30
2. Carlos Betancur (Acqua&Sapone) m.t.
3. Roman Kreuziger (Astana) m.t.
4. Eros Capecchi (Liquigas-Cannondale) a 3
5. Franceso Reda (Acqua&Sapone) m.t
6. Hubert Dupont (AG2R) m.t.
7. Mathias Frank (BMC) m.t.
8. Marc de Maar (UnitedHealthcare) a 9
9. Alesandro Bisolti (Team Idea) m.t.
10. Bartosz Huzarski (NetApp) m.t.

Klasyfikacja generalna top 10
1. Mathias Frank (BMC) 4:15:20
2. Roman Kreuziger (Astana) a 3
3. Carlos Betancur (Acqua&Sapone) a 7
4. Marco Pinotti (BMC) a 9
5. Damiano Cunego (Lampre-ISD) a 10
6. Francesco Reda (Acqua&Sapone) a 16
7. Eros Capecchi (Liquigas-Cannondale) a 19
8. Miguel Angel Rubiano (Androni-Giocattoli) a 27
9. Bartosz Huzarski (NetApp) a 29
10. Michele Scarponi (Lampre-ISD) a 34

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz