Tom Boonen (Omega Pharma – Quick
Step), wygrywając dziś 2. etap Paryż-Nicea odniósł 5. zwycięstwo w
sezonie, a zarazem setne w swojej karierze. Belg podzielił się z prasą
wrażeniami tuż po ceremonii dekoracji.
„ To
był bardzo trudny dzień, w którym cały czas musieliśmy męczyć się z
wiatrem. Nie było zaciętego finiszu, bo w czołówce było więcej
zawodników zainteresowanych klasyfikacją generalną. Musieliśmy dbać o
przewagę, a w końcówce ścigaliśmy tylko w kilku. Cieszę się, że
zakończyłem ten odcinek swoim setnym zwycięstwem”, powiedział Boonen.
Były mistrz świata podkreślił doskonałą pracę jego zespołu, która była widoczna na dzisiejszym etapie.
„W ciągu pierwszych dwóch godzin, peleton jechał razem ponieważ wiatr
wiał w plecy. Jednak gdy zmienił się kierunek, mieliśmy z przodu naszych
liderów Leviego Lepheimera i Sylvaina Chavanela, więc postanowiliśmy
założyć „rant”. Cieszę się, że udało się zakończyć tę akcję wygraną”, dodał na koniec ”Tom-Turbo”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz