sobota, 17 marca 2012

Simon Gerrans: „Fabian był dziś najsilniejszy”

Z całą pewnością dzisiejszy triumf Simona Gerransa w wyścigu Mediolan-San Remo jest bardzo kontrowersyjny. Wielu zarzuca mu, że „wiózł się” na kole Fabiana Cancellary. O to co do powiedzenia miał sam zainteresowany.
„Bez wątpienia Fabian był dziś najsilniejszy. Nie można tego podważyć. On jechał jak motocykl. Najpierw dojechał do mnie i Nibaliego, a następnie gnał na zjazdach. Na każdym zakręcie „strzelałem mu” z koła”, przyznał zawodnik GreenEdge.
Gerrans nie dawał zmian Szwajcarowi, bo jak sam mówi, nie miał już na to sił. „On był bardzo zaangażowany w tej odjazd. Ja sam dałem mu jedynie jedną, krótką zmianę na kilometr przed końcem. Po chwili jednak znów przejechał obok mnie jak maszyna. Gdy zobaczyłem jaki jest silny, byłem przekonany, że dojedziemy do mety”, dodał.
Na konferencji prasowej tuż po zakończeniu wyścigu, jeden z dziennikarzy zapytał wprost mistrza Australii, czy zgadza się ze stwierdzeniem, że ukradł zwycięstwo Cancellarze. Gerrans odpowiedział - „Takie było moje zadanie, które dostałem od dyrektora sportowego. W przypadku sprintu mięliśmy pracować na Matthew Gossa, a jeśli stworzyłaby się okazja, miałem zabierać się w ucieczki. Oczywiście nie byłem w niej tak silny jak Fabian, chciałbym to bardzo podkreślić. Z drugiej strony, nie zawsze wygrywa najsilniejszy. Wyścig można wygrać również dzięki sprytowi, bardziej inteligentnie”, zakończył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz