czwartek, 22 marca 2012

Michał Gołaś: „Było naprawdę ciężko”

Michał Gołaś, który przegrał dziś na kresce 3. etapu Volta a Catalunya z Janezem Brajkoviciem (Astana), mimo wszystko jest bardzo zadowolony z osiągniętego rezultatu. O to, co na mecie powiedział Polak.
„To był straszny deszczowy dzień”, powiedział Gołaś. „Najpierw padał deszcz, później doszedł do tego śnieg. Przez fatalne warunki atmosferyczne, mieliśmy problemy z komunikacją, co bardzo przeszkadzało w rywalizacji. Pod koniec dostaliśmy informacje od sędziów, że etap został skrócony i że meta jest na podjeździe, jednak nie wiedzieliśmy w którym dokładnie momencie ona się znajduje. Wreszcie zobaczyłem sędziów i grupkę ludzi. Zrozumiałem, że to właśnie tam narysowana jest kreska. Zacząłem finiszować i wtedy nie myślałem o tym który będę. To nie miało w tym czasie znaczenia. Było naprawdę ciężko”, opowiadał zmordowany kolarz Omega Pharma – Quick Step.
Również dyrektor sportowy Polaka – Brian Holm, nie był do końca świadomy na którym miejscu przyjechał nasz rodak. „Gołaś był w ucieczce, jednak do końca nie wiedzieliśmy co się z nim dzieje, gdyż przez opady deszczu i prowizoryczną metę informacje dochodziły wolno. Michał dobrze zafiniszował i początkowo myślał, że wygrał”, powiedział. „Na mecie chłopaki byli totalnie wyziębieni, zamarzały im palce. Pytaliśmy ich czy nie chcą się wycofać. Wszyscy chcieli jechać dalej więc nikt nie opuszcza wyścigu”, zakończył Duńczyk.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz