10. dzień ścigania w Giro d`Italia to kolejny, pagórkowaty etap „na wymęczenie” z metą w Asyżu.
Start do tego odcinka wyznaczono w
miejscowości Civitavecchia. Kolumna wyścigu po 187 kilometrach wjedzie
do Asyżu. Na trasie wyznaczono tylko jedną, górską premię 4. kategorii,
choć tak naprawdę przez cały dzień nie ma momentu płaskiego. Meta
zlokalizowana jest na wzniesieniu. 4 km przed kreską droga zaczyna
unosić się w górę. Hopka kończy się 1600 metrów dalej, jednak w pewnym
momencie nachylenie wynosi nawet 15 % Po krótkim zjeździe rozpoczyna się
podjazd do mety, który liczy 1200 metrów. Jest już łagodniejszy niż ten
poprzedni, jednak znajduje się na nim odcinek brukowy.Etap stworzony z myślą o kolarzach klasycznych. Na ostatnich 4
kilometrach możemy spodziewać się dużej ilości skoków. Faworyci do
klasyfikacji generalnej muszą zachować czujność, bo łatwo będzie o
przerwę w grupie, która może spowodować stratę kilku cennych sekund.
Profil :
Finałowy Podjazd :



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz