Już w niedzielę odbędzie się 96. edycja jednego z
najcięższych klasyków świata - Ronde van Vlaanderen. Najlepsi zawodnicy
na świecie, ścigać będą się po brukach oraz sztywnych podjazdach we
Flandrii. W ubiegłym sezonie w wyścigu triumfował Nick Nuyens (Saxo
Bank). Na starcie zobaczymy również Macieja Bodnara
(Liquigas-Cannondale) oraz Jarosława Marycza (Saxo Bank).
Ronde van Vlaanderen obok Paryż-Roubaix jest uważany za jeden z najcięższych klasyków świata, liczy sobie aż 256 kilometrów, na których do pokonania jest 16 podjazdów (w tym także brukowane odcinki).
Po wycofaniu z trasy legendarnego Kapel Muur, najbardziej oblężonym wzniesieniem będzie brukowany Paterberg. Peleton musi pokonać go aż trzykrotnie. Wzniesienie liczy sobie tylko 360 metrów, jednak w pewnym momencie droga unosi się tam z nachyleniem 20 %. Trzy kilometry przed tym wzniesieniem, rozpoczyna się najdłuższy podjazd Oude Kwaremont, również brukowany. To hopka o długości 2200 m, a jej maksymalne nachylenie wynosi 11,6%. Tutaj zawodnicy również przejadą trzy razy.
Profil:
Faworyci:
Biorąc pod uwagę aktualną formę, wydaje
się, że bohaterami tegorocznej odsłony Tour des Flanders będą autorzy
spektakularnej walki w tym wyścigu w 2010 roku, czyli: Fabian Cancellara (RadioShack-Nissan-Trek) oraz Tom Boonen
(Omega Pharma – Quick Step). Szwajcar w tym sezonie pokazywał swoją
wielką siłę m.in w Tirreno-Adriatico, wygraną w Strade Bianche oraz w
Mediolan – San Remo, Gent-Wevelgem oraz E3 Prijs Vlaanderen, gdzie
ewidentnie zabrakło mu szczęścia i chęci współpracy ze strony swoich
rywali. Belg to jak na razie numer jeden w tym sezonie, biorąc pod uwagę
liczbę zwycięstw. Były mistrz świata ma ich na koncie już 7, w tym
wygrane w poprzednich brukowych klasykach zaliczanych do World Tour,
czyli Gent-Wevelgem i E3 Prijs Vlaanderen.
Groźny może być również rewelacyjny Słowak Peter Sagan.
Kolarz Liquigas-Cannondale ostatnio znajduje się w wybornej formie,
jednak czy porywczy temperament młodego zawodnika jest w stanie na takim
wyścigu pokonać olbrzymie doświadczenie innych rywali? Wysoko w
ostatnich wyścigach meldował się również Duńczyk Matti Breschel, który z pewnością będzie liderem Rabobanku na ten wyścig. W składzie BMC-Racing pojadą: Philippe Gilbert, Greg Van Avermaet oraz Alessandro Ballan.
Gwiazdorski tercet amerykańskiej drużyny na wyścigi klasyczne, na razie
nie zachwyca. Zobaczymy, może wszystko zmieni się podczas Ronde van
Vlaanderen.
Groźni będą również: Sylvain Chavanel
(Omega Pharma – Quick Step), Edvald Boasson Hagen (Sky Team), Matthew
Harley Goss oraz Sebastian Langeveld (GreenEdge), Steve Chainel
(FDJ-BigMat), Oscar Freire (Katusha), Lars Boom (Rabobank), Sep
Vanmarcke oraz Johan Van Summeren (Garmin-Barracuda), Stjin Devolder i
Lieuwe Westra (Vacansoleil-DCM), Leif Hoste (Accent Jobs – Veranda`s
Willems), Kevin Hulsmans oraz Filippo Pozzato (Farnese Vini).
Z numerem 6 pojedzie Jarosław Marycz (Saxo
Bank), zaś ze 122 Maciej Bodnar (Liquigas). W ekipie Team NetApp
zobaczymy byłego kolarza CCC Polsat – Andre Schulze.
Transmisję z wyścigu przeprowadzi Eurosport, na żywo od 12:45/12:45 am do 13:25/1:45pm oraz od 15:15/ 3:15pm do 17:00/5:00pm . Zapraszamy!


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz