Z pewnością jednym z
potencjalnych zwycięzców sobotniego Mediolan-San Remo jest Oscar Freire.
Potrójny triumfator „Primavery” (2007, 2007 i 2010) jest przygotowany
na walkę o najwyższy stopień podium.
Kolarz Katushy jest w pełni zadowolony ze swojej obecnej formy, którą sprawdzał ostatnio podczas Tirreno-Adriatico. „Milan-San
Remo to obecnie cel numer jeden. Wygrywałem tutaj w przeszłości trzy
razy i chciałbym zrobić to po raz czwarty. Jestem wielkim optymistą i
zarazem jestem pewny siebie, bo wiem, że cała drużyna Katusha będzie dla
mnie pracować”, powiedział Hiszpan.
Jeden z najlepszych sprinterów ostatnich lat, chwali sobie również atmosferę, która panuje w jego nowym teamie. „W
tym zespole czuję się jak w domu. Mam doskonałe warunki do treningu, a
dwa zwycięstwa, które odniosłem już w nowych barwach są wypracowane
przez moich kolegów. Wszystko jest tak, jak powinno być w nowoczesnej
drużynie kolarskiej”, zakończył były mistrz świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz