Dla Joaquim’a Rodrugiez’a (Katusha) dzisiejsza wygrana na 6. etapie
Tirrenno – Adriatico, była jego pierwszą w tym sezonie. To również, jak
na razie jedyny triumf na koncie rosyjskiej ekipy, która pomimo tego
prowadzi w klasyfikacji drużynowej „Wyścigu dwóch mórz”. Zwycięstwo na
przedostatnim etapie, „Purito” zapewnił sobie po udanym ataku na
kilometr przed metą . Oto co miał do powiedzenia tuż po wygranej.
” Jestem bardzo zadowolony z
dzisiejszego zwycięstwa. Byłem trochę rozczarowany po dwóch poprzednich
etapach. Nie udało mi się odnieść zwycięstwa, choć brakowało naprawdę
niewiele. Po prostu rywale byli mocniejsi. Teoretycznie dzisiejszy etap
bardziej pasował do Oscara Freire, ale kiedy zobaczyłem, że nie ma go
na przedzie, to spróbowałem sam to wygrać.” – przyznał Hiszpan.
„Wiedziałem, że moją jedyną szansą
będzie atak na finałowym podjeździe. Inaczej nie miałbym szans w
sprincie z Saganem, który w takich sytuacjach jest bezbłędny. To był
klucz do końcowego sukcesu.” – dodał. „To dla mnie ważne
zwycięstwo. Teraz wiem, że wykonaliśmy dobrą robotę pomiędzy Tour of
Oman i Tirreno-Adriatico. Wierzę, że moja forma będzie ciągle rosła i w
Wyścigu Dookoła Kraju Basków będę mógł powalczyć o dobry wynik”. – zakończył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz