Thor Hushovd i Philippe Gilbert to z
pewnością dwa najgłośniejsze „zakupy” amerykańskiej ekipy. Dla Evansa,
najważniejszymi transferami byli jednak Tejay van Garderen i Steve
Cummings, którzy mogą go wspomóc podczas górskich odcinków.
„Według mnie, siła naszego zespołu w górach jest duża”, powiedział Evans podczas zgrupowania w hiszpańskim Denia. „Myślę,
że Tejay jest trochę niedoceniany. Zaimponował mi w ubiegłym roku na
etapie do Superbesse. Tam pokazał na co go stać. Niestety nie był w
pełni sił, bo cały czas musiał pracować na Cavendisha”, opowiadał triumfator ubiegłorocznego Tour de France.
„W naszej ekipie, będzie ścigać się w
terenie, który mu odpowiada. Równocześnie, będzie miał parę okazji do
pracy na własne konto”, dodał.
Evans myśli również, że zarówno Hushovd
jak i Gilbert którzy nastawiają się na klasyki, będą mu też pomocni
podczas Wielkiej Pętli.
„Na Tour de France, należy zabrać zarówno górali, jak i silnych zawodników”, powiedział.
„Co prawda w Tour de France 2012 nie ma drużynowej czasówki, ale trzeba
mieć w składzie kogoś silnego na płaski teren, bo nie cały Tour
prowadzi po górach. Musieliśmy wzmocnić skład, ponieważ obrona tytułu
jest cięższa niż atak z dalszej pozycji”, zakończył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz